Kolejny w tym roku weekend biegowy. Tym razem gościliśmy w Górach Stołowych – Supermaraton Gór Stołowych. Dystans 50 km z przewyższeniem niecałe 2000m, niby nie dużo, ale trasa była jednak wymagająca. Wszędobylskie i wielkie kamienie oraz chaotycznie splątane gęste korzenie drzew skutecznie odbierały mi możliwość podziwiania walorów wizualnych tego zakątka naszego kraju. Ostatnie 10 km trasy przebiegały w silnie nasłonecznionym terenie – tzw. patelnia 30 st. C. Imprezę oceniam na bardzo udaną. Moim zdaniem Organizator świetnie poradził sobie z nadmiernym nagromadzeniem uczestników biegu w jednym miejscu. Biegacze startowali w zadeklarowanym wcześniej przedziały czasowym, w których pojedynczy biegacz startował co 10 sekund. Ostatecznie nigdzie na trasie nie było większych zatorów. Wydaje się więc, że taki start ma wiele zalet.
Bezpośredni link do zawodów: http://www.maratongorstolowych.pl/