Dzień 9 Października – Rafting

Ostatnią atrakcją wyprawy do Nepalu miał być rafting. Zgodnie z ustaleniami dnia poprzedniego samochód z kierowcą czekał na nas o godzinie 7.00. Szybko zjedliśmy śniadanie i w drogę. Do przejechania samochodem mieliśmy około 100km główną drogą (H04) z Kathmandu w kierunku Pokhary. Jak większość rzeczy w Nepalu, taki i główna droga wygląda zupełnie inaczej jak w Europie. W jedną stronę jechaliśmy 4 godziny. Nie był to dla nas problem, gdyż w ten sposób udało nam się zobaczyć jak wygląda Nepal poza stolicą i górami.

W trakcie raftingu (na rzece Trishuli) Ja i Dominik w różnym czasie wypadliśmy za burtę. Byliśmy na przodzie pontonu i braliśmy wszystko na siebie. Były momenty, że my na przodzie mieliśmy taką „pustkę” w wodzie, że pagajami nie mogliśmy dosięgnąć wody. Oczywiście sekundę później ponton wpadał do tej pustki a nadmiar wody na przodzie zlewał nas z pokładu – było ekstra.

Rafting trwał około 3 godzin. W połowie zaproszeni zostaliśmy też na lunchyk (który mieliśmy w cenie).

Po wyjściu z wody wyszliśmy w miejscowości Phisling. Mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w Meksyku. Później zorientowaliśmy się, że nie ma naszego kierowcy – ale po kilkunastu minutach na szczęście się znalazł.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *